Tunelowe przepychanki... czyli Kaczyński na premiera

Według świnoujskiego prezydenta gdyby dzisiaj premierem był Jarosław Kaczyński to zbudowalibyśmy w Świnoujściu tunel. Natomiast premier Donald Tusk takiej gwarancji już nie daje. Chyba, że obecny premier zapomni, że to nie jego pomysł - takie rewelacyjne przemyślenia własne wygłosił prezydenta Janusz Żmurkiewicz na ostatniej, październikowej sesji Rady Miasta Świnoujścia.

W sytuacji niedostatku państwowych środków i wielu rąk z różnych środowisk, jakie w dobie kryzysu wyciągają się po pieniądze z budżetu państwa, sprawa budowy stałego połączenia, jak już zdążyliśmy się przez lata przyzwyczaić ponownie upada. Najważniejsze są teraz autostrady pod kątem piłkarskich mistrzostw Europy 2012. Czynione są co prawda próby reanimacji tego projektu, ale szansę powodzenia budowy stałego połączenia międzywyspowego należy ocenić rozsądnie, niestety na poziomie zerowym. Jedną z ostatnich prób, był śmieszny medialny przeciek, na który nabrała się Telewizja Szczecin, że w związku z ostatnią cofką i problemami z kursowaniem promów Karsibór,w świnoujskich sklepach zaczyna brakować niektórych towarów. Zabawniejszej informacji to od dawna na własne uczy nie słyszeliśmy...

Natomiast na ostatniej październikowej sesji Rady Miasta Świnoujścia lokalna władza próbowała tchnąć iskrę życia w widoczną martwotę projektu. Na ten temat wypowiadała się Barbara Michalska, naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta. powiedziała m.in., że procedurę związaną ze stałym połączeniem prowadzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), najbardziej odpowiednia firma w kraju, która może przygotować taki projekt i zająć się jego realizacją.

- Najważniejsza jest decyzja środowiskowa. Procedury środowiskowe muszą być dostosowane do prawa unijnego. Wszyscy się na to buntują. Wiele inwestycji drogowych w Polsce zatrzymano i od nowa starano się o nowe decyzje środowiskowe. Raport o oddziaływaniu na środowisko tej inwestycji został opracowany w oparciu o nowe prawo, ale nikt nie jest w stanie ocenić, czy rzeczywiście tak jest. GDDKi A wystąpiła o decyzję środowiskową do Szczecina, do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – mówiła m.in. B. Michalska.- To kwestionuje radny Stanisław Możejko. Czy radny próbuje pomóc tej inwestycji tunelowej, czy też jej zaszkodzić? - retorycznie pytała naczelnik- Krytykowane przez radnego Moeżejkę studium wykonalności tunelu weryfikowało kilka firm i wiele osób, także doradcy z bardzo poważnych zachodnich firm. Najpóźniej w przyszłym tygodniu (czyli tym – dopisek red.) wpłynie analiza ekonomiczna znanej firmy. W zależności od wydolności Budżetu Państwa będą ustalone dalsze działania. Myślę, że w oparciu o tę analizę wszystko potoczy się szybko. Najważniejsze dzisiaj jest spięcie finansowe tej inwestycji. Jeżeli zapadnie decyzja o finansowaniu to wtedy GDDKiA wyłoni firmę, która będzie przygotowywać już konkretne dokumenty, zmierzające do realizacji tej inwestycji. Natomiast studium wykonalności, które posiadamy będzie jeszcze modyfikowane. Proszę więc radnego Możejko, aby nie sabotował tej inwestycji - dodała B. Michalska.

Po tej prośbie radny Możejko przekonywał na sesji o wyższości tunelu zatapialnego nad tunelem wierconym, którego zakładane obecnie wiercenie w piasku mija się z sensem. Radny ponownie uznał, że studium wykonalności nie spełnia standardów i nie można uznać tego opracowania jako odpowiedniego dokumentu, co potwierdza dodatkowo fakt iż zakłada się prowadzenie jego modyfikacji, o czym wspominała naczelnik Michalska

Sesyjną dyskusję o tunelu zakończył prezydent Żmurkiwiecz, który orzekł - Gdyby dzisiaj premierem był Jarosław Kaczyński, to wierzę, że byśmy tunel budowali. Jeszcze wierzę, jak jest premier Tusk, że może tunel pozostać, pod warunkiem, że premier nie weźmie pod uwagę tego, że to niej jest jego pomysł”

Nie poparli przewodniczacego

Kawcza Góra nadal na sprzedaż

(MIĘDZYZDROJE) Uchylenie uchwały zezwalającej burmistrzowi na sprzedaż Kawczej Góry zaproponował radnym podczas czwartkowej sesji przewodniczący Rady Miejskiej. Radni, pomimo dwóch nieudanych przetargów na tę nieruchomość, nie poparli inicjatywy.

Podejmowane w roku 2009 próby zbycia nieruchomości o pow. 22.880 m kw. pomimo dwóch przetargów nie przyniosły deklarowanych przez burmistrza rezultatów oraz zakładanego przychodu na poziomie ok. 30 mln złotych. Biorąc pod uwagę dotychczasowe niepowodzenie w procesie sprzedaży oraz trwający negatywny trend na rynku nieruchomości, rada powinna wycofać zgodę na zbycie tej nieruchomości i powrócić do tematu w lepszej sytuacji rynkowej oraz po ustaleniu jasnego celu inwestycyjnego, na jaki będzie można przeznaczyć kwotę uzyskaną ze sprzedaży na np. przeprowadzenie remontu kolejnej części promenady” - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

- Nie konsultowałem tego z nikim. To moja własna inicjatywa - przyznaje Michał Sutyła, przewodniczący RM. - Powinniśmy rozważyć efekty braku sprzedaży tej nieruchomości w 2009 roku. Ponadto uważam, że działania, które podejmowano w kierunku sprzedaży Kawczej Góry były niewystarczające - m.in. zbyt mała promocja poza granicami kraju.

Nowy prezes Terminalu Promowego Świnoujście

Prezesem Terminalu Promowego Świnoujście Sp. z o.o. został 35 letni Piotr Trojanowski, wybrany spośród dwunastu kandydatów, ubiegających się o to stanowisko.

Piotr Trojanowski mieszka pod Szczecinem, ukończył Wyższą Szkołę Morską, Politechnikę i studia doktoranckie na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Zastąpi on poprzednią prezes świnoujściankę Agnieszkę Szewczyk-Jurczyk, która zrezygnowała ze stanowiska. Sprawowała tę funkcję od początku kwietnia 2009 r. Przeciwko poprzedniej prezes Rada Nadzorcza Terminalu Promowego Świnoujście skierowała sprawę do prokuratury. Odpowie na co przeznaczono ponad 170 tysięcy złotych, a także wyjaśni kilka innych niejasności, na które natrafiła kontrola Rady Nadzorczej tej spółki.

Od nowego roku płacimy za psa

Na czwartkowej sesji Rady Miasta Świnoujścia radni podjęli uchwałę na mocy, której od 1 stycznia 2010 r. właściciele psów będą zobowiązani do wnoszenia opłaty za każdego posiadanego psa. Stawka roczna opłaty wynosić będzie 48 zł od jednego psa. Posiadacze psów będą musieli je wnosić nie później niż do 31 marca roku podatkowego. W przypadku powstania obowiązku opłaty po tej dacie, trzeba będzie ją wnieść w terminie 14 dni od dnia powstania tego obowiązku. Opłata tego typu nie obowiązywała od 2008 r.

Przez trzy lata z opłaty zwolnione będą psy wzięte ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu oraz te które nie ukończyły 4 miesiąca życia.

Nie zapłacą jej także osoby zaliczone do znacznego stopnia niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych pod warunkiem, że będą posiadały jednego psa. Również te osoby nie zapłacą za posiadanie psa asystującego. Na mocy podjętej uchwały opłaty za jednego psa nie będą uiszczać także osoby w wieku powyżej 65 lat prowadzące samodzielnie gospodarstwo domowe.

Miasto oszacowało, że z tytułu tej opłaty uzyska kwotę 190 tys. zł, która między innymi zostanie przeznaczona na utrzymanie schroniska dla bezdomnych zwierząt.

Podjęcie tej uchwały poprzedziła dość żywa dyskusja. Propozycje wprowadzenia do niej poprawek padały zarówno ze strony lewicy jak i prawicy. Swoje propozycje złożyło też Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Praw Zwierząt prowadzące świnoujskie schronisko dla bezdomnych zwierząt. Przeciwna podatkowi od psów była radna Joanna Agatowska. Jej zdaniem Miasto za rzadko korzysta z usług firmy sprzątającej psie odchody. Ponadto ściągając opłaty od posiadaczy psów musi dawać coś w zamian. Radny Sujka proponował, aby rencistom obniżyć opłatę o 50 %. Dyskutowano nad podniesieniem stawki opłaty od psów agresywnych. Prowadzący schronisko domagali się podniesienia stawki opłaty od każdego szczeniaka, płaconej w chwili urodzenia się szczeniąt. Ich zdaniem powstrzymałoby to nadmierne rozmnażanie się psów. Ich właściciele częściej poddawaliby swoje psy sterylizacji.

Jak informował prezydent co roku Miasto przeznacza 305 tys. zł na utrzymanie schroniska dla bezdomnych zwierząt. Około 140 tys. zł wydano z kasy Miasta na obowiązkowe czipowanie psów. Ostatnio także kilkanaście tysięcy przeznaczono na jednorazowe zestawy do sprzątania po psach. Rocznie kilkanaście tysięcy Miasto płaci za okresowe sprzątanie psich odchodów. Zdaniem prezydenta są to znaczne kwoty, jakie ponosi miejski budżet. Dlatego częściową rekompensatą za ich ponoszenie ma być opłata od posiadania pasa.

Ostatecznie przegłosowano propozycję uchwały przedstawioną przez wnioskodawcę, czyli prezydenta. Za uchwałą głosowało 11 radnych, 6 było przeciwnych uchwale w proponowanej wersji, 2 radnych wstrzymało się od głosu.

Wyższe podatki

Na ostatnie sesji Rady Miasta podjęto między innymi dwie uchwały zwiększające podatek od nieruchomości oraz podatek od środków transportowych. Radni wysłuchali w obu przypadkach wyjaśnień składanych przez Skarbnika Miasta. Po krótkiej dyskusji uchwały zostały podjęte w proponowanej przez wnioskodawcę wersji.

Podatek od nieruchomości

W uzasadnieniu do tej uchwały podano, że maksymalne stawki podatku od nieruchomości w stosunku do ubiegłego roku wzrosły o 3,5 %. Wynika to ze wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie pierwszego półrocza, w którym stawki ulegają zmianie w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. W niniejszej uchwale uściślono też grupę nieruchomości, dla której Rada Miasta od 1991 r. uchwala preferencyjną stawkę, tj. stanowiących własność emerytów lub rencistów. I tak obniżona stawka przysługuje tej grupie osób pod warunkiem, że nieruchomość jest zamieszkiwana wyłącznie przez emerytów i rencistów będących właścicielami nieruchomości, której przysługuje niższa stawka. Uregulowano także sytuacje, emerytów i rencistów posiadających kilka nieruchomości mieszkalnych (np. emeryci nie będący mieszkańcami Świnoujścia, w tym cudzoziemcy posiadający tu dodatkowo mieszkanie), w których, jak twierdzą mieszkają jednocześnie. Przyjęto zasadę, że wsparcie Miasta dotyczyć będzie wyłącznie nieruchomości, która zaspakaja podstawowe potrzeby mieszkaniowe emeryta, czy rencisty.

Od nowego roku kalendarzowego podatek od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób sklasyfikowania w ewidencji gruntów i budynków płacić będziemy 0,71 zł za 1 m² powierzchni. Od gruntów związanych z budynkiem mieszkalnym, stanowiącym wyłączną własność rencistów lub emerytów, jeżeli spełnione są łącznie następujące warunki: osoby te zameldowane są w tym budynku na pobyt stały, są one wykorzystywane wyłącznie przez tych właścicieli lub wspólnie z pozostającymi na ich utrzymaniu osobami małoletnimi, jedynym źródłem utrzymania w roku podatkowym jest renta lub emerytura – zapłacimy 0,18 zł za 1 m² powierzchni. Podatek od budynków lub ich części wyniesie: od części mieszkalnych - od 1 m² powierzchni użytkowej 0,58 zł, od części mieszkalnych stanowiących wyłączną własność rencistów lub emerytów, jeżeli

spełnione są warunki określone w uchwale - od 1 m² powierzchni użytkowej 0,30 zł, od części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej - od 1 m² powierzchni użytkowej 19,15 zł oraz od części mieszkalnych zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych - od 1 m² powierzchni użytkowej 4,09 zł. Podatek od budynków gospodarczych, takich jak: komórki i składziki przydomowe, stodoły, stajnie, kurniki, chlewnie, obory, jeżeli nie są związane lub zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej - od 1 m² powierzchni użytkowej 2,85 zł.

Uchwała podjęta została 13 głosami za przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących się.

Podatki od środków transportowych

Podatki te podniesione zostały średnio o 3,5%. Możliwość ich podniesienia daje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Maksymalne stawki podatku od środków transportowych w stosunku do ubiegłego roku wzrosły o średnio 3,5 %. i taka podwyżkę miasto zaproponowało także do zaakceptowania radnym, którzy podjęli uchwałę 13 głosami za przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących się.

Zgodnie z podjętą uchwałą między innymi od samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej: powyżej 3,5 tony do 5,5 tony włącznie zapłacimy 647,- zł; powyżej 5,5 ton do 9 ton włącznie - 1.076,- zł; powyżej 9 ton do poniżej 12 ton - 1.294,- zł;

Natomiast od ciągników siodłowych i balastowych o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów: od 3,5 ton do 5,5 ton włącznie zapłacimy 1.076,- zł; powyżej 5,5 ton do 9 ton włącznie - 1.294,- zł; powyżej 9 ton do poniżej 12 ton - 1.500,- zł. Od przyczep i naczep, które łącznie z pojazdem silnikowym posiadają dopuszczalną masę całkowitą (z wyjątkiem związanych wyłącznie z działalnością rolniczą prowadzoną przez podatnika podatku rolnego):

od 7 ton i poniżej 12 ton - 1.294,00 zł. Jeśli chodzi o podatek od autobusów to za taki pojazd
o ilości miejsc do siedzenia: mniejszej lub równej 15 obowiązująca od stycznia 2010 stawka wyniesie 973,- zł; większej niż 15 miejsc i mniejszej niż 30 miejsc – 1.076,- zł; równej lub wyższej niż 30 miejsc - 1.294,- zł. 

Co dalej ze Świnoujską Organizacją Turystyczną?

W ostatnim okresie publicznie nabrzmiał problem dalszego funkcjonowania Świnoujskiej Organizacji Turystycznej (ŚOT). Wszystko niejako za sprawą mediów w których zintensyfikowała się dyskusja dotycząca tej organizacji i w ogóle rozwoju turystyki w mieście. Wywołały ją wypowiedź prezesa ŚOT Andrzeja Lebdowicza i polemizujące z nią wystąpienie prezydenta Janusza Żmurkiewicza. O argumentach obu stron różnie patrzących na ŚOT już pisaliśmy. Pozostała otwarta kwestia co dalej?

- Sytuacja nie jest komfortowa – przyznaje Katarzyna Rówińska, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta UM Świnoujście, współtworząca przed pięciu laty ŚOT, poprzednia wiceprezes tej organizacji, a obecnie członek jej zarządu.

Trzeba się z tym zgodzić skoro wspominając w zarysie ostatnie wypowiedzi prezes ŚOT najogólniej stwierdził,że Miasto nie ma pomysłu na rozwój turystyki, nie interesuje się specjalnie tą dziedziną i choć jemu dobrze się współpracuje z Katarzyną Rówińską, naczelnikiem Wydziału Rozwoju Miasta to jednak w tej sferze jest wiele do zrobienia , a sensownych perspektyw brak. Lebdowicz wyraził m.in. chęć przejęcia od Miasta Centrum Informacji Turystycznej wraz z etatami i pieniędzmi na te etaty. Prezydent Janusz Żmurkiewicz natomiast powiedział, że doprowadzi teraz do spotkania z całą branżą turystyczną i zapyta innych osób, co sądzą o turystyce w mieście, programie rozwoju tej sfery i jak  oceniają działania Wydziału Rozwoju Miasta. Obiecał także rozliczyć ewentualnych winnych jeśli okazałoby się, że sytuacja jest niezadowalająca. Prezydent wyraził również zdziwienie wypowiedzią prezesa Lebdowicza podkreślając, że prezes nie ma co liczyć na to, iż Miasto wybuduje nową placówkę informacyjną i odda całe Centrum Informacji Turystycznej dla ŚOT. Wykpił także pięcioletnie osiągnięcia tej organizacji kwitując to sformułowaniem „Jakieś tam żonkile i dukat” i obiecał ją rozliczyć.

- Teraz planowane jest spotkanie Zarządu ŚOT na którym należy się zastanowić, w jakim kierunku ma dalej funkcjonować ŚOT. Czy ma to być organizacja rozszerzająca zakres swoich działań, czy też raczej powinna mieć ograniczone możliwości działania. Chcemy żeby do tego spotkania doszło w miarę szybko, gdyż obecnie trwa proces planowania przyszłorocznego budżetu. Jaka natomiast będzie oferta finansowania ŚOT, takie będą też przyszłe efekty działań tej organizacji – powiedziała nam m.in. naczelnik K. Rówińska.

***

Świnoujskiej Organizacji Turystycznej poświęciliśmy wielokrotnie na naszych łamach nieco miejsca. Faktycznie dotychczasowe efekty działań tej organizacji nie powalają na kolana. Są rzec by można raczej skromne. Dużym powodzeniem cieszyła się z pewnością pierwsza akcja wyspiarskiego dukata, która była jednak organizowana z wydatną pomocą świnoujskiego Urzędu Miasta. Kolejna, tegoroczna akcja „dukat” już niestety nie wypaliła, w naszym odczuciu z nieco wątpliwych powodów. Natomiast akcja sadzenia żonkili w Mieście to nic szczególnie nowatorskiego. Pomysł to nic innego jak kopia podpatrzonych takich działań, podejmowanych w niemieckim Nordenham, partnerskim mieście Świnoujścia. Kwiaty te mają jak wiadomo krótki okres kwitnienia i co tu dużo mówić są mało dekoracyjne. A po ich przekwitnieniu pozostają jedynie łyse placki. Pewnie, że ŚOT uczestniczy wraz z przedstawicielami urzędowego Centrum Informacji Turystycznej, w rozlicznych targach turystycznych, ale przecież to też nic innego jak promocja także własnych wypoczynkowych biznesów, członków tej organizacji. Warto przy tym przypomnieć, że ŚOT czerpie z kasy Miasta rokrocznie dotację w wysokości 100 tysięcy złotych, co porównując w skali kraju, należy do kategorii najwyższego poziomu finansowego wspomagania, tego typu organizacji. Dlatego także naszym zdaniem sensowne jest rozsądne przyjrzenie się działalności ŚOT, obiektywna jej ocena i wytyczenie w końcu jasnej oraz precyzyjnej drogi na przyszłość, w oparciu o zdecydowanie większą rzeszę członków, niż obecna nieliczna grupka.