Świnoujski prezydent i jego widzimisię , to prawo?

Uporczywa i bezsensowna odmowa udzielenia publicznej informacji

Narażając się na ośmieszenie, od sierpnia tego roku prezydent i Urząd Miasta Świnoujścia odmawiają udzielenia „Wyspiarzowi niebieskiemu” informacji publicznej twierdząc, że to tajemnica skarbowa. Nasze pytania dotyczą prostej odpowiedzi, czy Rejonowy Ośrodek Kształcenia Kadr Filia w Świnoujściu przy Izbie Skarbowej w Szczecinie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych Inspektorat w Świnoujściu, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa Świnoujście, Pomocnicze Centrum Koordynacyjne oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Świnoujściu i Miejski Dom Kultury w Świnoujściu są inkasentami opłaty uzdrowiskowej, czyli pobierają taką opłatę od osób, które korzystają z noclegów w pokojach jakimi dysponują. Otrzymana decyzja w tej sprawie dodatkowo jest obarczona rażącymi błędami formalno-prawnymi, co absolutnie nie pozwala wystawić władzy lokalnej pozytywnej cenzurki i poddaje w wątpliwość jej kompetencje. W tej sytuacji aż strach pomyśleć o innych ważniejszych decyzjach jakie w tym urzędowym gmachu zapadają...

W naszych wystąpieniach chcieliśmy tylko zorientować się, czy wskazane przez nas firmy pobierają i równocześnie wnoszą opłatę uzdrowiskową do kasy miasta, dzięki czemu zasilają wpłatami budżet Miasta, borykający się przecież z problemami finansowymi. Jak wynika jednak z treści uzasadnienia, zawartego w otrzymanej przez nas 14 października decyzji Prezydenta Miasta podpisanej z upoważnienia przez Sekretarza Miasta, powodem odmowy udzielenia takiej żądanej informacji publicznej, było uznanie jej za „ tajemnicę skarbową”. Wpisuje się to w niezrozumiałe dla nas zatajanie takiej informacji, co daje powód wysnucia wniosku, że popełniono w sprawie poboru opłaty uzdrowiskowej szereg istotnych błędów wydatnie uszczuplających dochody Miasta. Scenariusz tej uporczywej i bezsensownej odmowy udzielenia informacji publicznej odnotowujemy już 28 sierpnia, kiedy to po raz pierwszy Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta uznał to za „tajemnicę skarbową” .

Powoływanie się natomiast w decyzji organu administracyjnego (odmawiającej udzielenia informacji publicznej z powodu ochrony tajemnicy skarbowej, dotyczącej działalności gospodarczej podmiotu publicznego - zobowiązanego do przestrzegania prawa miejscowego ) jest niczym innym jak czystą manipulacją i bezprawnym działaniem tego organu. Wynika z niewygodnej mu informacji publicznej z zakresu prowadzonej przez ten organ działalności. W konsekwencji takiego postępowania, organ podatkowy (w tym przypadku Prezydent Miasta Świnoujścia) , nadał „klauzulę tajności” niewygodnej mu informacji publicznej, pochodzącej z oficjalnego Wykazu inkasentów opłaty uzdrowiskowej. Informacja ta powinna być natomiast powszechnie znana, ogłoszona i realizowana, tak jak sama Uchwała Rady Miasta, stanowiąca zgodnie z Konstytucją tzw. „prawo miejscowe” . Najlepszym przykładem niech będzie gmina Krynica Zdrój, gdzie załącznikiem do uchwały w sprawie opłaty uzdrowiskowej jest Wykaz inkasentów opłaty uzdrowiskowej, zawierający m.in. nazwisko i imię lub nazwę podmiotu inkasenta.

Mieszkańcy mają przecież prawo wiedzieć, kto jest upoważniony do pobierania podatków i opłat na rzecz Gminy-Miasta Świnoujście, gdyż w istocie uchwała ta jest skierowana do wszystkich jej mieszkańców. Nie jest więc ona aktem administracyjnym, skierowanym do indywidualnie oznaczonego podmiotu w konkretniej sprawie, lecz aktem normatywnym, skierowanym do nieokreślonego z góry kręgu osób.

W naszej ocenie ta wydana decyzja administracyjna posiada też „rażące błędy formalno-prawne”. Co jest zaskakujące zastosowano w niej m.in. niewłaściwy stempel, określający organ podatkowy, którym jest Prezydent Miasta Świnoujścia, a nie Urząd Miasta Świnoujścia, brak jest pełnego określenia adresata decyzji, brak wskazania właściwej podstawy prawnej, uzasadniającej odmowę udzielenia informacji publicznej, brak oznaczenie podmiotów, ze względu na których dobra, wydano decyzję o odmowie udostępnienia informacji.

Po raz kolejny Bałtyk na sprzedaż

Inwestor zrezygnował

(MIĘDZYZDROJE). Jesienią miał rozpocząć się zapowiadany remont. Jednak na stronach internetowych pojawiło się ogłoszenie o planowanej sprzedaży „Bałtyku”. To oznacza, ze kolejny inwestor zrezygnował z remontu i rozbudowy niszczejącego przy promenadzie zabytku.

- Właścicielem nieruchomości jest hiszpańskie konsorcjum. Inwestorzy zapewniali o rozpoczęciu przebudowy. Wiosną informowali o otrzymanym pozwoleniu na rozbudowę hotelu - mówi Mateusz Flotyński, wiceburmistrz Międzyzdrojów. Nie wiemy dlaczego zrezygnowali z inwestycji, nie mamy już kontaktu z przedstawicielami Hiszpanów. Natomiast właściciel nie ma obowiązku informowania gminy o swoich planach.

Obiekt powstał w latach 1900 – 1914. Początkowo nazywał się Pension und Restaurant „Seeblick”, później nadano mu bardziej polską nazwę - „Bałtyk”. Mieściła się tam restauracja, a w latach 1911 – 1927 rozbudowano ją o kolejne piętra i dobudowano drewnianą część hotelową. Długo pełnił funkcję Wojskowego Domu Wypoczynkowego.

W roku 1989 został przygotowany projekt remontu kapitalnego budynku, jednak w roku 1990 „Bałtyk” został zamknięty. WDW przekazało go miastu, a następnie miasto sprzedało budynek prywatnemu inwestorowi. Odtąd zabytek przechodzi „z rąk do rąk”. Pechowo. Żaden ze zmieniających się właścicieli nie zrobił nic, aby ratować sypiący się zabytek. Kiedy trafił w ręce hiszpańskiego inwestora pojawiła się szansa, że ten podejmie się wyzwania. Nowy właściciel planował wykorzystać budynek na ekskluzywne, stylizowane apartamenty. Były już uzgodnienia z konserwatorem zabytków i pozwolenie na budowę. Dziś kolejny właściciel postanowił sprzedać niszczejący obiekt.

W czwartek sesja świnoujskiej Rady

Budżet Miasta znowu w dół

Systematycznie w dół spadają kwoty dochodów i wydatków tegorocznego Budżetu Miasta Świnoujścia. W ubiegłym roku kiedy podobnie jak radni opozycji krytycznie odnosiliśmy się do konstrukcji budżetu na 2009 r twierdząc, że jest wyraźnie przeszacowany, nazbyt optymistyczny to władza lokalna uśmiechała się tylko z politowaniem. Teraz ta krytyka się systematycznie potwierdza, a kolejne projekty uchwał przygotowane na czwartkową sesję Rady Miasta Świnoujścia wskazują na to, iż problemy finansowe Miasta narastają.

Jednym z zasadniczych punktów porządku obrad czwartkowej (29 października) sesji będzie korekta budżetu. W przygotowanym projekcie uchwały w dochodach proponuje się zmniejszyć plan o kwotę o nieco ponad 14, 5 mln zł, a zwiększyć o blisko 3,5 mln zł. Na te zmiany rzutuje głównie zmniejszenie planowanych dochodów ze sprzedaży nieruchomości o blisko 11,5 mln zł. Zwiększenia dochodów to głównie zbycie udziałów Miasta w spółce Euro-Terminal, głównemu udziałowcy ODRA HOLDING S.A. (544 tys zł), opłaty za zarząd , użytkowanie i użytkowanie wieczyste (640 tys zł), kary pieniężne od osób prawnych za niedotrzymanie warunków umów (385 tys zł), opłaty za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych (300 tys zł), rozliczenie środków depozytowych (481 tys zł) oraz dotacje na budowę schroniska i rewaloryzację parku 9590 tys zł). Wydatki zostaną zmniejszone o ponad 12,1 mln zł i zwiększone o nieco ponad 1 mln zł. Zmniejszenia wydatków mają nastąpić m.in. w inwestycjach (8,3 mln zł), w tym 1,6 mln zł mniej na budowę systemu parkingowego w mieście. Największe zwiększenia wydatków to system monitoringu miasta (160 tys zł), doposażenie nowo tworzonej świetlicy socjoterapeutycznej (140 tys zł), pokrycie brakującego wynagrodzenia w Zespole Szkół Morskich(227 tys zł), zakup energii oraz utrzymanie oświetlenia ulic (170 tys zł). Po tych kolejnych zmianach budżet miasta w dochodach spadnie do kwoty blisko 174 mln zł, a w wydatkach osiągnie ponad 197 mln zł. Przychody będą bez zmian – 36 mln zł, a rozchody także niezmienne – 12,5 mln zł.

W trakcie sesji planowane jest również podjęcie uchwał w sprawie określenia stawek podatków. Od nieruchomości i środków transportu w większości będą to wzrosty rzędu 3,5% w porównaniu z bieżącym rokiem. Natomiast władza zamierza ponownie wprowadzić podatek od psów, który nie istniał od 2008 r. Roczna stawka podatku ma teraz wynosić 48 zł.

Radni zajmą się również m.in. uchwałami w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ul. Bohaterów Września, Monte Cassino, Armii Krajowej i Bolesława Chrobrego i apelem mieszkańców w sprawie swobodnego przejścia i przejazdu w tym kwartale. Ma zostać także podjęta uchwała w sprawie kolejnej skargi na świnoujskiego prezydenta.

Radny Możejko przegrał sprawę z prezydentem Żmurkiewiczem

Radny nie skłda jednak broni...

Świnoujski radny Stanisław Możejko musi przeprosić prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza i odpracować 40 godzin na cele społeczne. Tym samym szczeciński Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok pierwszej instancji. Ta jedna z conajmniej pięciu spraw jakie toczą się pomiędzy obu panami trwała przed sądem już 6 lat. Dotyczy słów, których St. Możejko użył w publikacjach w wydawanej przez siebie gazecie.

Eksprezydent Świnoujścia, a obecnie radny St. Możejko nazwał tam obecnego prezydenta Janusza Żmurkiewicza „gangsterem, przestępcą i szantażystą”, a także "oszczercą, działającym w zorganizowanej grupie" i "bezkarnym złodziejem, chroniącym innych złodziei". Możejko wysłał też kopię gazetowej publikacji do wielu urzędów w całym kraju. Trwająca 6. lat sprawa toczyła się tak długo, bowiem radny nie stawiał się na wezwania sądu, zmieniał adwokatów, został także skierowany na badania psychiatryczne.

J. Żmurkiewicz domagał się zakazania radnemu sprawowania funkcji redaktora naczelnego gazety oraz wpłaty 80 tys. złotych na dom pomocy społecznej. Sąd zdecydował jednak inaczej. W kwietniu tego roku Możejko został skazany na 2 miesiące ograniczenia wolności z zamianą na obowiązek wykonania nieodpłatnych prac społecznych w wymiarze 40 godzin oraz umieszczenie przeprosin w swojej gazecie. Radny złozył apelację od tego wyroku, ale 21 października Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał ją za bezzasadną podtrzymując decyzję sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.

Radny Stanisław Możejko zapytany przez dziennikarza „Wyspiarza niebieskiego”, czy będzie jakiś ciąg dalszy tej sprawy, która po uprawomocnieniu się wyroku praktycznie się zakończyła, odpowiedział krótko : Będę korzystał z przysługujących mi możliwości prawnych.

Certyfikat, tytuł, listy gratulacyjne i statuetka dla szpitala

Świnoujski szpital wraz z jego pracownikami obsypano w czwartek 22 października wyróżnieniami i gratulacjami. W Ośrodku Sanatoryjnym „Swarożyc” odbyła się tego dnia uroczystość wręczenia Szpitalowi Miejskiemu im. Jana Garduły m.in. Certyfikatu i Tytułu" Szpital Przyjazny Dziecku". W części artystycznej z recitalem wystąpił szantymen Jerzy Porębski, a na zakończenie uroczystości jej uczestnicy spotkali się przy suto zastawionym szwedzkim stole.

W obecności radnych, władz miasta, prezesów i przedstawicieli świnoujskich firm oraz pracowników szpitala, Certyfikat i Tytuł „Szpital Przyjazny dziecku” ordynator Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Marii Czajkowskiej i oddziałowej pielęgniarce mgr Jolancie Ławińskiej wręczyły mgr Elżbieta Chróścicka z Polskiego Komitetu Narodowego UNICEF oraz dr n.med. Dorota Ćwiek Międzynarodowy Konsultant Laktacyjny IBCLC. Natomiast dyrektor świnoujskiego szpitala Dariusz Guziak otrzymał także list gratulacyjny z Polskiego Komitetu UNICEF. W ślad za tą ceremonią składano liczne kolejne gratulacje, wręczając bukiety kwiatów. Odczytano również listy gratulacyjne od gości, którzy nie mogli na tę uroczystość przybyć.

Świnoujski szpital, otrzymał Certyfikat i Tytuł „Szpital Przyjazny Dziecku” jako jedna z trzech placówek w kraju . Jest on przejawem docenienia prawidłowego sposobu wychowania i żywienia noworodków w akcji promowanej na całym swiecie przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF) Szpitale, które są odznaczone tym tytułem muszą spełnić określone kryteria, często wymagające zmian w organizacji pracy oddziału położniczo – noworodkowego. Przemyślane przeobrażenia stwarzają szansę, aby oddział odpowiadał zasadom nowoczesnej opieki położniczo-noworodkowej. Jednak najważniejsze zmiany dotyczą wdrożenia nowych zasad postępowania z kobietą rodzącą i położnicą, opartych na tzw. "10 Krokach". Cały personel zostaje przeszkolony i musi zrezygnować z wielu dotychczasowych, rutynowych praktyk. Nowe zasady wymagają poszanowania godności i prawa kobiet, a w szczególności prawa matek karmiących, oraz prawa do opieki medycznej najwyższej jakości, w zgodzie z zaleceniami WHO. Każdy szpital na świecie, odznaczony tym tytułem, musi spełnić przede wszystkim warunki zawarte w dokumencie “Ochrona, Propagowanie i Wspieranie Karmienia Piersią - szczególna rola placówek służby zdrowia” (WHO/UNICEF 1989). Certyfikat jest ważny przez 5. lat

W dalszej części uroczystości po kilku przemówieniach, prezydent Miasta Janusz Żmurkiewicz przekazał na ręce dyrektora D. Guziaka statuetkę jaką odebrał w Warszawie 27 sierpnia br., po przynaniu świnoujskiemu szpitalowi ministerialnego tytułu „Modernizacja Roku” w dziedzinie „Obiekty Służby Zdrowia”. . Prezydent życzył aby świnoujski szpital zachował na kolejne lata swoją wyjątkową klasę. Później z okazji tej uroczystości z recitalem swoich piosenek marynistycznych wystąpił Bard Bałtyku 25-lecia Jerzy Porębski, a na zakończenie trwała biesiada uczestników tego spotkania przy suto zastawionym stole.

Miejskie inwestycje przed końcem roku

W planie tegorocznych inwestycji i remontów znajduje się około 50 pozycji. Zajmuje się nimi Wydział Inżyniera Miasta. Część z nich zostało ukończonych, część jest w fazie realizacji, jeszcze inne są na etapie projektowania, z niektórych natomiast zrezygnowano.

Zadania prowadzone przez Wydział Inżyniera Miasta należą do różnych dziedzin naszego życia. Służby zdrowia, oświaty, komunikacji, turystyki. Jak pod koniec roku wygląda sytuacja, jeśli chodzi o realizację zadań mówi naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta Barbara Michalska.

- Tematem z dziedziny służby zdrowia jest Zakład Pielęgnacyjno -Opiekuńczy. Myślimy o remoncie obecnej siedziby zakładu, czyli budynku „Fregata”. Jeszcze chcemy zrobić ostatni ruch, ostatnią analizę, aby przekonać wszystkich, że ta decyzja jest właściwa. Koszty inwestycyjne w zakresie budowy nie chcą już spadać w dół. Jest on bardzo wysoki i tańszy już nie będzie. To jest trudna decyzja. To jest temat, który dotyczy budżetu w najbliższych trzech latach. Jeżeli chodzi o bieżące inwestycje to wykonanie rzeczowe jest zgodne z planem. To, co zostało założone, jest realizowane i będzie zrealizowane. Nawet doszły pewne drobniejsze tematy w zakresie remontów. Jeżeli są jakieś przesunięcia to wynikają one z ruchów budżetowych – pozyskiwania środków unijnych. Zakłada się, że jakiś zadanie będzie zrealizowany w danym roku, ale to nie zależy od nas, bo programy ogłasza np. Marszałek Województwa czy wyższe instytucje. Przykładem może być plac zabaw edukacyjnych przy Parku Zdrojowym, który miał być dofinansowany z funduszy unijnych. Pomimo, że spore środki przeznaczyliśmy na tę inwestycję, nie będzie ona realizowana w tym roku, bo program w tym roku nie ruszy. Z projektem jesteśmy gotowi od dawna, bo jest to wycinek Parku Zdrojowego, ale okazało się, że nabór wniosków będzie dopiero w marcu 2010 r. Kwotę 1,8 mln.zł. trzeba było przesunąć na inne zadania. Na najbliższą sesję przygotowujemy korektę budżetu na inwestycjach, ponieważ mamy oszczędności po przetargach. Te środki trzeba będzie zagospodarować – mówi B. Michalska - Jeśli chodzi o opóźnienia w realizacji zadań, to dotyczą one głównie projektowania. Tu nie ma powodów, żeby przyspieszać projektowanie, bo jest to dla inwestycji etap najważniejszy. Od jakości projektu zależą późniejsze działania. Opóźnienia wynikają zazwyczaj z przedłużających się terminów uzgodnień warunków środowiskowych. Zakłada się, że ta procedura powinna trwać dwa, trzy miesiące, a trwa czasem pół roku.

Jeśli chodzi o aktualnie realizowane projekty, to jest to m.in. II etapu Parku Zdrojowego. Mamy podpisana już umowę. Zaczniemy wcześniej niż przewidywaliśmy. Jeszcze w tym roku rozpoczną się place pielęgnacyjne – wycinka niektórych starych drzew, nasadzanie nowych. Do drobniejszych zadań należy remont dużej niecki pływalni. Na początku mówiło się o polepszeniu warunków sanitarnych i estetycznych samych szatni. Okazało się też, że sama niecka pływalni ma się nie najlepiej. OSiR założył, że zajmie się odtworzeniem warstwy żywicznej około 0,5 cm, bo istniejąca zaczęła pękać. Natomiast przy zdejmowaniu tej warstwy okazało się, że niecka jest w gorszym stanie niż przypuszczano. Chcemy wykonać taki remont, który starczyłby na kilka następnych lat, bo nowej pływalni na razie nie będziemy budowali. Dzieje się tak, dlatego, że na budowę mostu do Karsiborza nie udało się pozyskać środków unijnych. Na jego budowę potrzebujemy 40 mln zł. Funduszy krajowych moglibyśmy pozyskać jakieś 2-3 mln zł. Koszt nowego mostu będzie miał ogromny wpływ na budżet miasta. Roczny budżet to około 40 mln zł. Mostu, co prawda nie wybuduje się w rok. Jeżeli założymy, że będą to dwa lata to będzie to koszt połowy rocznego budżetu. Na nową pływalnię z małym aquaparkiem musielibyśmy wydać około 60 mln zł. Na najbliższe lata, dopóki tych najpotrzebniejszych inwestycji nie zrealizujemy, nie możemy ruszyć z inwestycjami podwyższającymi standardy jakościowe – podkreśla inżynier Michalska - Ruszamy z centralnym układem komunikacyjnym. To jest nasza największa inwestycja drogowa. W tej chwili jesteśmy po przetargu na przebudowę Wybrzeża Władysława IV – skrótu przez PEC. Będzie to zaczątek bulwaru. Myślę, że to, co wybudujemy wszystkim się spodoba. Jesteśmy też po prezentacji koncepcji gdzie pl. Wolności będzie zamkniętym centrum z obwodnicami wokół miasta. Firma projektowa przedstawiła nam dwa warianty skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej, Konstytucji 2 Maja i Marynarzy – rondo lub sygnalizacja świetlna. Z analiz wynika, że rondo jest korzystniejsze i taką decyzję prezydent już podjął. W samym centrum pl. Wolności (dzisiaj skwer – dop.red.) przewidziana jest też budowa obiektu w którym znajdzie swoje miejsce Centrum Informacji Turystycznej.