XI Fesstiwal za nami

W minioną sobotę uroczyście zakończył się XI międzynarodowy festiwal Świnoujskie Wieczory Organowe, jest więc okazja do krótkiego podsumowania i podziękowań.

Uczestników sobotniego finału przywitał ksiądz Kazimierz Sasadeusz, a koncert poprowadziła tradycyjnie Maja Piórska. Wystąpiła zaś trójka znakomitych muzyków, grając utwory Bacha, Mozarta, Chopina, Czajkowskiego, Mendelssohna-Bertoldyego i improwizacje Hansa Jurgena Kaisera w wykonaniu autorskim. Na organach zagrał niemiecki profesor Hans Jurgen Kaiser, organista Katedry Dom zu Fulda i nauczyciel gry na organach biskupstwa Fulda, zatrudniony na uniwersytecie Johannesa Gutenberga , Mainz jako profesor improwizacji organowej. Wystąpili również znani na scenach całego świata gdańscy muzycy Anna i Arkadiusz Szafrańcowie tworzący Glass Duo (na foto) i grający na harfie szklanej. Tworzą ją kieliszki różnej wielkości stanowiące niepowtarzalny instrument o skali 4,5 oktawy. Artyści wzbudzili aplauz słuchaczy, a koncert finałowy był okrasą tegorocznego festiwalu.

Podczas tegorocznego festiwalu odbyło się w sumie 13 koncertów w tym jeden włączony w obchody Dni Morza, w którym wystąpili Renata. Dobosz- mezzosopran, maestro Wiesław Ochman - tenor i prof. R. Perucki-organy.

Był także koncert, tradycyjnie promujący młodego wybitnie uzdolnionego muzyka był nim Jakub Chachulski - laureat I nagrody konkursu organowego w Poznaniu. Oprócz koncertów organowych, były też koncerty organy z innym

instrumentem: trąbką, fletnią Pana i cymbałami oraz ze szklana harfą. Grali artyści z Belgii, Francji, Niemiec, Ukrainy i z Polski. Wszyscy podkreślali piękne, romantyczne brzmienie organów, dziękując za zachowanie i dbałość o tak cenny, rzadko już dziś spotykany instrument. W tym miejscu należą się podziękowania ks. K. Sasadeuszowi, który nie szczędził grosza na potrzebną konserwację instrumentu i Wiesławowi Worachowi za dbałość o te zabytkowe organy. Wykonawcy dziękowali też za doskonałą organizację festiwalowych koncertów.

Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia organizator festiwalu dziękuje wszystkim, tym którzy sprawili by XI festiwal odbył się bez przeszkód, a pomogli nam Urząd Miasta Świnoujście - sfinansował honoraria artystów, Wydz. Edukacji i Kultury i Wydz. Rozwoju Urz. Miasta, darczyńcy, którzy w różnej formie wsparli nas: Uzdrowisko Świnoujście SA, Terminal Promowy, Firmy Marinus, Techmarin, PSS"Społem", drukarnia Maagdruk, pp.Japtokowie, pan Henryk Podhorodecki Foto Reflex. Plon pracy fotoreporterów widoczny jest w kronice festiwalu.

Mediom Wyspiarzowi niebieskiemu, Kurierowi Szczecińskiemu. portalowi e-świnoujście, TV-Słowianin, dzięki którym wiadomo było, że taki festiwal odbywa się w naszym mieście.

Specjalne podziękowania należą się p. Małgorzacie Klorek, która zaprosiła grono wybitnych artystów, co sprawiło, że festiwalowe koncerty były na wysokim artystycznym poziomie .

Zarząd TPŚ z całego serca dziękuję koleżankom i kolegom z Towarzystwa Przyjaciół Świnoujścia, którzy w sobotnie wieczory poświęcili czas festiwalowi; Irenie Sękali, Lodzi Pietrzyk, Lidce Kijak-Szumińskiej, Beacie Chelińskiej, Ewie Grodkowskiej, Irenie Groen, Kasi Woźniak, Darkowi Kiedasowi, Piotrowi Gęcy oraz Jerzemu Piórskiemu. Bez Waszej

pomocy nie dalibyśmy rady. Bardzo dziękujemy.

Bedą pieniądze - będzie budynek komunalny

Od przyszłorocznego budżetu zależy, czy przy ul. Grunwaldzkiej powstanie budynek komunalny. W budynku na terenie położonym na zapleczu Liceum Fundacji „Logos”, oprócz mieszkań komunalnych mają powstać też pomieszczenia socjalne. W tym momencie trwa opracowywanie dokumentacji związanej z ewentualną inwestycją, finansowaną z budżetu Miasta.

- Projektowanie powinno zakończyć się w tym roku. Przy projektowaniu budżety prezydent i radni podejmą decyzję czy inwestycja będzie realizowana w przyszłym roku czy w latach następnych. Dopóki się budżet nie ucieleśni, nie mogę odpowiedzieć konkretnie na pytanie, kiedy będzie budynek realizowany. My jako wydział składamy propozycje do budżetu. Musi ona przejść przez skarbnika miasta, prezydenta i ostatecznie będzie, lub nie, uchwalona przez Radę Miasta – mówi Mariusz Wieczorek z Wydziału Inżyniera Miasta.

Zarówno mieszkania komunalne jak i lokale socjalne są w mieście bardzo potrzebne. Problemu tego nie udało się do końca rozwiązać poprzez budynki przy ul. Holenderskiej i ul. Modrzejewskiej. Zakład Gospodarki Komunalnej powinien mieć więcej możliwości, aby przenieść osoby, zwłaszcza z budynku przy ul. Modrzejewskiej, które nie sprawiają kłopotu i regularnie opłacają należny czynsz, w lepsze warunki lokalowe. Taką możliwość miałby spowodować właśnie budynek przy ul. Grunwaldzkiej.

Plan zagospodarowanie przestrzennego dzielnicy nadmorskiej

Uchwalą jeszcze w tym roku?

Dzielnica nadmorska Świnoujścia nadal nie ma obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego. Prace nad nim trwają ponad 10 lat. Brak planu uniemożliwia Miastu sprzedaż atrakcyjnych terenów na wydmach przy promenadzie. Praktycznie projektowanie planu zostało zakończone. Dwukrotnie był on wykładany do publicznego wglądu. Po raz ostatni pod koniec ubiegłego roku. W tym momencie Urząd Miasta oczekuje na uzgodnienie planu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Szczecinie.

- Jeszcze w ubiegłym roku rozstrzygnęliśmy wszystkie protesty i zarzuty do planu. Jeden z zarzutów utrzymał się, czyli nie udało nam się, rok temu przekonać osoby, która zarzut postawiła, żeby odstąpiła od niego. Natomiast udało się nam to później. Najpierw zarzut został skierowany do sądu administracyjnego i groziło nam, co najmniej półtora do dwóch lat procesu. Ponieważ plan realizowany jest jeszcze w starej procedurze najpierw wymagane jest rozstrzygnięcie zarzutu, a potem dopiero można go uchwalać. Ponieważ udało nam się znaleźć rozwiązanie kompromisowe, satysfakcjonujące zarówno Miasto jak właściciela terenu, taka zmiana została w planie dokonana, a stawiający zarzut wycofał pozew z sądu. Jesteśmy teraz bez zarzutu. Jeżeli teraz dokończymy procedurę uzgodnień planu z różnymi instytucjami, które są wymienione w ustawie o planowaniu przestrzennym, to będziemy mogli plan ponownie wyłożyć, ale tylko w ograniczonym zakresie Dotyczyć to będzie tylko tych, którzy protesty i zarzuty złożyli. Muszą oni mieć możliwość porównania, w jakim stopniu zostały one przez Miasto uwzględnione w nowej wersji projektu. Tu jesteśmy bliscy wyłożenia, gdyby nie brak uzgodnienia z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w zakresie spraw środowiskowych. Zdając sobie sprawę, że jest to bardzo ważne uzgodnienie z punktu widzenia nie tylko Miasta, ale interesów potencjalnych inwestorów. Oni muszą mieć jasność, co będą mogli na tych nieruchomościach realizować. Poczyniliśmy starania o to, aby takie uzgodnienie satysfakcjonujące Miasto, zostały wydane w ograniczonym zakresie. Jeszcze raz zleciliśmy konkretne opracowanie związane z inwentaryzacją środowiskową, określeniem tych obszarów w części planu, które mają szczególne walory przyrodnicze. Postanowiliśmy, w sposób wyraźny, chronić je ustaleniem planu miejscowego. Jesteśmy umówieni z RDOŚ, że na początku września, na podstawie tego, co przedłożymy, jeszcze raz tą sprawą się zajmie. Mam nadzieję, że plan uzgodnimy. To jest ostatnie uzgodnienie, którego nam brakuje. Jeżeli będziemy je mieli na początku września, to na przełomie września i października byłoby możliwe wyłożenie. Potem przedłożenie Radzie Miasta do uchwalenia. Termin tegoroczny jest jeszcze realny – mówi z optymizmem Andrzej Szczodry zastępca prezydenta.

Na uchwalenie planu zagospodarowania dzielnicy nadmorskiej czekają inwestorzy, którzy zamierzający realizować swoje przedsięwzięcia w tej części Świnoujścia. Między innymi na taką decyzję czeka duńska spółka Kristensen, która u zbiegu ul. Uzdrowiskowej i ul. Chrobrego zamierza budować wielokondygnacyjny hotel.

- Inwestorzy planujący rozpoczęcie budowy w części dzielnicy nadmorskiej objętej planem, musieli by swoje projekty w tym zakresie uzgadniać z RDOŚ. My uzgadniając plan zagospodarowania będziemy mogli dać inwestorom jasną przesłankę tego, co na swoich terenach będą mogli zrobić. Spółka Kristensen czeka na uzgodnienia planu. Takie jest porozumienie między nami, że poczekają na nie, nie podejmując sami innych działań – dodaje A. Szczodry.

Plany, plany, plany...

Na czerwcowej sesji Rady Miejskiej radni wyrazili zgodę na budowę obiektów wielkopowierzchniowych na terenie Świnoujścia. Obiekty takie będą mogły powstać przy ul. Barlickiego, przy ul. Dąbrowskiego w miejsce obecnego „Komfortu”, a także na terenach bazy Komunikacji Autobusowej przy ul. Matejki. Duże centrum handlowe może też powstać przy ul. Wojska Polskiego. Ma ono wchłonąć dotychczas handlujących przy tej ulicy.

O powstaniu centrum handlowego u zbiegu ulic Kołłątaja i Witosa mówiło się już kilka lat temu. Pod taką inwestycję została sprzedana prywatnej osobie dawna rzeźnia PSS „Społem”. Do dziś na tym terenie nic się nie dzieje. Podobno właściciel czekał na decyzje w sprawie zagospodarowania sąsiedniego terenu, czyli obecnej bazy Komunikacji Autobusowej.

- Uchwała, którą rada podjęła miesiąc temu jest uchwałą intencyjną umożliwiającą w tej chwili rozpoczęcie prac nad stworzeniem możliwości realizacji obiektu wielkopowierzchniowego na terenie obecnej bazy Komunikacji Autobusowej. Bardziej obiektu, w którym będą galerie handlowe, a nie wielkie powierzchnie sprzedaży. Mają być stworzone odpowiednie warunki do tego, żeby dobre sklepy zafunkcjonowały w jednym miejscu. Ma to być realizowane łącznie z dodatkowymi funkcjami kulturalnymi, czy rekreacyjnymi, takimi jak kino czy kręgielnia. Byłoby to bardzo wskazane dla istniejącego w sąsiedztwie kompleksu osiedlowego. Teren po byłej rzeźni jest terenem prywatnym i sądzę, że jego właściciel czeka na ustalenia dotyczące terenów sąsiednich. Ten teren gdzie dzisiaj jest baza jest znacznie większy i to, co tam będzie mogło być realizowane, w dużej mierze będzie decydowało o podjęciu jakiegokolwiek przedsięwzięcia na terenie byłej rzeźni. Nie dziwię się, że właściciel czeka. Moim zdaniem teren rzeźni jest za mały, żeby rozwinąć tam jakieś przedsięwzięcie komercyjne na większą skalę - zapewniające zwrot nakładów. Trzeba to wiązać z tym, co będzie się działo w sąsiedztwie. To nie oznacza, że właściciel terenu byłej rzeźni ma być właścicielem terenu bazy, ale może wystartować w przetargu. Chodzi o to, żeby funkcje realizowane na jego obiekcie i na obiekcie, gdzie jest dzisiaj baza były ze sobą kompatybilne – uważa zastępca prezydenta Andrzej Szczodry.

Zanim jednak z ul. Matejki zniknie baza Komunikacji Autobusowej upłynie jeszcze trochę czasu. Najpierw musi powstać nowa baza przy ul. Karsiborskiej.

***

Nie wiedzieć na jakiej podstawie z wypowiedzi zastępcy prezydenta bije głębokie przekonanie, że właściciel pobliskiego wcześniej kupionego terenu rzeźni jest zainteresowany działką po Komunikacji Autobusowej. Przecież kupując rzeźnię teoretycznie nowy jej właściciel nie miał podstaw do tego aby wierzyć, że radni odpowiednio zdecydują, a Miasto wystawi na sprzedaż ową działkę bazy Komunikacji Autobusowej i on ten przetarg wygra. A może po prostu wszystko było już wcześniej ustalone w kuluarach, zanim odbyło się jakiekolwiek głosowanie i przyszły przetarg?

Pienniadze pilnie potrzebne

Miastu pilnie potrzebne są pieniądze. Źródłem ich pozyskiwania między innymi jest sprzedaż nieruchomości. Ostatnio wystawiono na przetarg kilka miejskich nieruchomości.

Jedną z nich jest nieruchomość zabudowana przy ul. Siemiradzkiego 14. Cała nieruchomość to ponad 1 tys.m2. Na działce stoi budynek, którego powierzchnia użytkowa wynosi ponad 300 m2. Miasto wystawiło ją na przetarg z 1,4 mln. zł. Kupujący może przeznaczyć nieruchomość na cele o dominującej funkcji mieszkaniowej. Kolejna nieruchomość położona jest przy ul. Wybrzeże Władysława IV 8. Nieliczni mieszkańcy pamiętają, że w latach 60 - tych mieściła się w tym budynku przychodnia lekarska. Później funkcjonował tam dom wczasowy „Julia”. W ostatnich latach budynek służył jako pomieszczenia socjalne. Ostatecznie Miasto zdecydowało się budynek sprzedać. Cena wywoławcza to 1 mln. zł. Nabywca może przekształcić istniejący obiekt na dom mieszkalny, pensjonatowy lub hotelowy. Ponieważ budynek objęty jest ochroną konserwatorską - wpisany do ewidencji konserwatorskiej, wszelkie zamierzenia inwestycyjne będą wymagały uzgodnienia ze służbami konserwatorskimi. Pod młotek postawiono też teren 3,4 tys.m2 położony przy ul. Lutyckiej 2a. Niedawno wyburzono tam budynek, który przez wiele lat pełnił funkcję hotelu pielęgniarskiego. Ostatnio były tam mieszkania socjalne. Teren wystawiony na sprzedaż za minimum 1,4 mln. zł przeznaczony jest pod budownictwo mieszkaniowe. Miasto oferuje też do sprzedaży teren pod budownictwo indywidualne przy ul. Zalewowej i przemysłowo składowe przy ul. Okólnej

" Słodkie" dzieci

W tym roku szkolnym w świnoujskich szkołach uczyć się będzie ponad 20 dzieci chorych na cukrzycę. Te jak i inne dzieci dotknięte różnymi schorzeniami wymagają szczególnej opieki ze strony szkoły i nauczycieli.

Cukrzyca zaliczana jest do po­ważnych chorób cywilizacyjnych. W obecnej chwili mówi się nawet o epidemii tej choroby. Liczba osób dotkniętych cukrzycą (powyżej 30 roku życia) przekracza w Polsce 2 min. Biorąc pod uwagę przypadki nierozpoznane, może dochodzić nawet do 2,5 mln. Prognozy WHO przewidują, że w 2025 r. na świecie ma być 300 mln cierpiących na tę nie nowa przecież chorobę. Najstarszym odnalezionym dokumentem na temat cukrzycy jest opis jej objawów i leczenia, spisany na papirusie z około 1550 r. p.n.e. Od ponad 3,5 tys. lat cukrzycy wyleczyć nie można. Można tylko łagodzić jej skutki dzięki najnowszym postępom nauki.

Dlaczego tak ważna jest skuteczna opieka nad dziećmi chorującymi na tę chorobę? Cukrzyca nie boli, ale niesie za sobą groźne powikłania. Jednym z nich jest nagła utrata przytomności z powodu niedocukrzenia. Dzieci, u których występują duże wahania stężenia cukru we krwi mają gorsze samopoczucie, mniej siły. Mogą też mieć trudności z koncentracją i pamięcią. O tym wszystkim powinni wiedzieć nauczyciele, w których klasach uczą się dzieci chorujące na cukrzycę. To oni mogą pomóc tym dzieciom w odnalezieniu się wśród koleżanek i kolegów. Dziecko z cukrzycą zachowuje się nieco inaczej niż to zdrowe. Przede wszystkim musi często zmierzyć w szkole poziom cukru, zjeść dodatkowy posiłek przed lekcją wychowania fizycznego, przyjąć insulinę. Takie dzieci postrzegane są często przez rówieśników jako dzieci „inne”. Warto, więc aby wychowawcy wspólnie z klasą porozmawiali o istocie choroby i jej leczeniu. Tylko niewiedza budzi lęk, brak akceptacji i niemożność udzielenia pomocy, jeśli takiej potrzeba. Ważne jest też to, aby ktoś z personelu szkoły umiał zrobić badanie poziomu cukru we krwi. Należałoby też uzgodnić z rodzicem chorego dziecka, w jakim miejscu będzie znajdował się niezbędny zastrzyk. W gabinecie pielęgniarki, jeśli takowa jest w szkole, w pokoju nauczycielskim czy w tornistrze chorego dziecka. Przydałaby się też w szkole pomoc dzieciom z cukrzycą, uczęszczających do klas pierwszych, a korzystającym z pompy insulinowej, w odpowiednim ustawieniu dawki insuliny przed posiłkiem. Nauczyciele i dzieci powinni mieć także możliwość łatwego kontaktu telefonicznego z rodzicami.

W Świnoujściu funkcjonuje Zarząd Grodzki Polskiego Stowarzyszenia Diabetologicznego. Stowarzyszenie zabiegało w Urzędzie Miasta o środki na przeszkolenie w tym roku szkolnym świnoujskich nauczycieli w zakresie profilaktyki w cukrzycy wśród dzieci i młodzieży szkolnej. Pieniądze na szkolenia się znalazły. W pierwszym półroczu roku szkolnego 2009-2010 odbędą się one w szkołach podstawowych. W drugim półroczu w gimnazjach i liceach. Wykłady dla nauczycieli prowadzić będzie świnoujski diabetolog doktor Maria Pupek.

Dodatkowo Stowarzyszenie sprowadziło ponad 200 sztuk informatorów „Dziecko z cukrzycą”, z których skorzystać mogą świnoujscy nauczyciele. Wszelkich informacji na temat cukrzycy można zasięgnąć w Zarządzie Grodzkim PSD, mieszczącym się przy ul. Matejki 43 (Dom Kultury Spółdzielni Mieszkaniowej „Słowianin”) w każdy czwartek od godz.14 do godz.16.