Na wzgórzu Golm po polsku, angielsku i niemiecku

Międzynarodowe uroczystości pojednania

W czwartek (12 bm.) na wzgórzu Golm w Kamminke odbyły się tegoroczne główne obchody upamiętniające 64 rocznicę alianckiego nalotu dywanowego na Świnoujście w czasie którego śmierć poniosło blisko 20 tysięcy osób, głównie cywili. Ich szczątki pochowano właśnie na owym wzgórzu . W uroczystościach uczestniczyło około 500 osób z obu stron dawnej granicy oraz gość z Anglii. Dzień wcześniej (11 bm.) nieco skromniejsze obchody rocznicowe miały miejsce na świnoujskim cmentarzu komunalnym.

W tym roku główne uroczystości miały szczególny charakter. Z Wielkiej Brytanii na wzgórze Golm przybył w czwartek kanonik David Porter, dyrektor International Center for Reconciliation działającego przy katedrze Świętego Michała w Coventry. Angielski gość przywiózł ze sobą dwa krzyże pojednania z symbolicznych gwoździ. Zostały one wykonane na wzór krzyża (na zdjęciu) powstałego z gwoździ więźby dachowej, wydobytych po niemieckim nalocie, z gruzów zniszczonej wówczas katedry w Coventry. Krzyż tego typu przyznawany jest różnym organizacjom na całym świecie, zaangażowanym w pracę służącą pojednaniu. Stanowi on dzisiaj symbol pojednania, pokoju, wolności i miłości bliźniego, w wielu miejscach świata. Pod tym krzyżem ludzie podejmują się zadań służących pokonywaniu przeciwieństw i szukaniu nowych dróg dla wspólnej przyszłości.

Krzyże w dowód uznania za działalność służącą pojednaniu narodów angielski kanonik wręczył pastor Martinie Gehlhaer z kościoła w Krummin/Karlshagen i organizatorowi czwartkowej uroczystości dr Nilsowi Köhlerowi, dyrektorowi Ośrodka Spotkań Młodzieży Golm w Kamminke. Teraz będą one umieszczone w kościele i Ośrodku, kolejnych miejscach na kuli ziemskiej tak mocno zaangażowanych w niesienie idei pojednania i współpracy ponad narodowymi i rasowymi podziałami, religiami oraz przekonaniami. Te wszystkie szczytne idee przyświecały także uroczystościom na wzgórzu Golm. W trzech językach polskim, angielskim i niemieckim odmówiono tam tego dnia Liturgię Pojednania z Coventry. Wygłosili ją angielski kanonik D. Porter, niemiecki pastor Hartmutt Ebmeier i polska tłumaczka.

Warsztaty połączone z oficjalnym otwarciem ośrodka SAR

ZEUS w Świnoujściu

W Morskim Ośrodku Szkoleniowym Wyższej Szkoły Morskiej w Świnoujściu od niedzieli 15 marca do najbliższej środy (18 bm.) potrwają V Warsztaty projektu Zintegrowany System Bezpieczeństwa Transportu ZEUS, organizowane przez Konsorcjum Politechnika Gdańska. Politechnika Śląska, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych w Warszawie i Akademia Morska w Szczecinie. Uczestniczy w nich m.in. kpt. ż.w. Anna Wypych-Namiotko (na zdjęciu), podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury odpowiadająca w obecnym rządzie za sprawy gospodarki morskiej oraz sekretarz stanu tego ministerstwa Tadeusz Jarmuziewicz. Tematami warsztatów są zarządzanie bezpieczeństwem na akwenach morskich, badania powypadkowe w transporcie, aspekty transportu kolejowego, drogowego, lotniczego i morskiego.

Jednym z poniedziałkowych (16 marca) punktów programu tych warsztatów było oficjalne otwarcie Ośrodka SAR (Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa) w Świnoujściu, który mieści się na zwieńczeniu cypla Basenu Północnego. W obecności kilkudziesięciu osób uroczystego przecięcia wstęgi budynku głównego, dokonali A. Wypych-Namiotko, T. Jarmuziewicz, dyrektor SAR Leszek Długosz i zastępca prezydenta Świnoujścia Andrzej Szczodry. Gospodarze zaprezentowali wybudowane obiekty wraz ze znakomicie zmonitorowanym centrum ratownictwa przekazującym szereg obrazów z ujęć w czasie rzeczywistym oraz cumującą na pobliskim nabrzeżu SAR-u jednostkę ratowniczą „Kapitan Poinc”.

Remont tak, ale...

Zraszacze wokół "Bałtyku"

(MIĘDZYZDROJE). Jak poinformował burmistrz gminy, inwestorzy planujący wyremontować zabytkowy „Bałtyk” przy promenadzie, otrzymali już pozwolenie na budowę. Jeśli na przeszkodzie nie staną sprawy finansowe i uzgodnienia ze strażą pożarną, inwestycja mogłaby rozpocząć się po tegorocznym sezonie.

„Bałtyk” od wielu lat nie miał szczęścia do zmieniających się właścicieli - inwestorów, którzy kolejno porzucali plany ratowania zabytku. Więc kiedy dwa lata temu deweloperska grupa kapitałowa z Hiszpanii została nowym właścicielem obiektu, zainteresowani mieszkańcy odetchnęli z nadzieją, licząc, że budynek zdąży zostać wyremontowany zanim zamieni się w ruinę.

Początkowo planowano rozpoczęcie remontu jesienią ubiegłego roku, jednak sprawy formalne opóźniły inwestycję. - Chodziło głównie o uzgodnienia ze strażą pożarną, która poleciła inwestorowi wykonanie dokumentacji zabezpieczenia przeciwpożarowego „Bałtyku” oraz sąsiednich budynków - wyjaśnia Leszek Dorosz, burmistrz gminy. - Stwierdzono, że ewentualny pożar w sąsiednich budynkach stałby się również zagrożeniem dla zabytku, dlatego polecono inwestorowi wykonanie specjalnych zraszaczy na „Bałtyku” oraz okolicznych budynkach. To może przesunąć wykonanie inwestycji o co najmniej pół roku oraz podrożyć jej koszty o kilkaset tysięcy złotych.

Jednodniowy prezydent

Podczas aukcji tegorocznej XVII Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy MARCIN BOCH wylicytował wystawioną przez prezydenta Janusza Żmurkiewicza propozycję pełnienia funkcji prezydenta Miasta przez jeden dzień. I stało się. 12 marca, w godzinach rannych 31 – letni mieszkaniec Trzcianki (woj. wielkopolskie) rozpoczął pełnienie swoich obowiązków. A zaczął je od spotkania z prawdziwym prezydentem i jego zastępcami. Potem poznawał poszczególne wydziały urzędu. O godz. 10.00 prezydent Janusz Żmurkiewicz przekazał panu Marcinowi insygnia władzy, czego świadkami byli licznie zgromadzeni przedstawiciele prasy nie tylko miejscowej. Zaraz potem udzielił pierwszego wywiadu prasowego...

Wyspiarz niebieski: Pierwszy raz w Świnoujściu?

Marcin Boch: W Świnoujściu jestem pierwszy raz w życiu. Miasto to znam tylko ze słyszenia. Poprzedniego dnia pomógł mi trochę poznać miasto rzecznik prasowy – pan Robert Karelus. Dzisiaj będę poznawał różnego rodzaju inwestycje w mieście, z czym miasto chce się uporać. Na porannej odprawie zastępców prezydenta była rozmowa, na co są przeznaczane fundusze w mieście, wprowadzano mnie w niektóre sprawy, których z mediów nie byłem w stanie odczytać.

W.n.: Pochodzi Pan z ...

M.B.: Jestem mieszkańcem Trzcianki, małego miasta w Wielkopolsce.

W.n.: Z zawodu jest Pan...

M.B.: Jestem absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego na kierunku socjologia, specjalizacja – praca socjalna. Kierunek ten skończyłem parę lat temu. Nie pracuję w swoim zawodzie. O pracę w tym zawodzie na naszym rynku jest dość ciężko. Pracowałem jako pracownik samorządowy, byłem doradcą zawodowym w Powiatowym Urzędzie Pracy. Powiem tak: zarobek jest nieadekwatny w stosunku do odpowiedzialności, jaką się ponosi w tym zawodzie i na takim stanowisku.

TIR przewrócony na rondzie w Łunowie

W ubiegły wtorek (10 bm.) ok. godz. 9.00 na rondzie w Łunowie doszło do z pozoru bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Olbrzymi TIR wiozący 20 ton zamrożonego mięsa (półtusze wieprzowe), jadąc ze Świnoujścia w stronę Szczecina przewrócił się na tamtejszym rondzie. Kierowca pojazdu był trzeźwy i na szczęście nic mu się nie stało. Krajowa „trójka” nie została zablokowana, gdyż pojazd zsunął się na obrzeża ronda blokując jedynie jeden pas jezdni. Przez pewien czas utrudnienia w ruchu napotkali jedynie mieszkańcy Łunowa, którzy by dostać się do swych domów musieli korzystać z innej drogi. Bardzo długo oczekiwano na specjalistyczny dźwig z Dziwnowa, by podnieść tego drogowego kolosa. Pojazd został dokładnie sprawdzony przez policjantów i strażaków oraz wezwanego na miejsce lekarza weterynarii. Stwierdzono, że w żaden sposób nie zagraża bezpieczeństwu. Ostatecznie dopiero ok. godz. 23.00, po uprzednim przeładowaniu mięsa do innego auta podniesiono TIR-a i usunięto go z drogi. Prawdopodobną przyczyną mogło być przemieszczenie się podczas jazdy ładunku, którego wartość wyceniono na ok. 100 tys zł. Sprawę prowadzi KMP w Świnoujściu.

Administracja po europejsku

Ukończył Wyższą Szkołę Morską. Z zamiłowania humanista. Pisał wiersze – nawet wydał tomik poetycki. W czasach studenckich aktor amator i kabareciarz. Przed laty członek kadry narodowej wioślarzy juniorów. Ze swoimi ulubionymi psami i kotami nie rozstaje się nawet w podróżach zagranicznych. Dariusz Wojcieszek z dniem 1 marca br. objął funkcję sekretarza miasta. W świnoujskim Urzędzie Miasta pracuje już ponad rok. Do chwili objęcia nowego stanowiska zatrudniony był w Wydziale Rozwoju Miasta jako główny specjalista do spraw pozyskiwania środków europejskich. Sekretarz miasta ma za sobą bogatą karierę zawodową. Bardzo wcześnie rozpoczął pracę z instytucjami międzynarodowymi. Jako pracownik Szczecińskiego Urzędu Morskiego rozpoczął współpracę, jako przedstawiciel Polski, z Komisją Helsińską oraz z Międzynarodową Organizacją Morską (AIMO) w Londynie. Był szefem polskiej grupy eksperckiej do przygotowania Deklaracji Kopenhaskiej w zakresie ustanowienia stref ochronnych na Bałtyku. Uczestniczył w grupach roboczych, które ustalały trasy dla tankowców oraz dla jednostek przewożących ładunki niebezpieczne na Bałtyku. Współpracował również z bankiem światowym przy budowie systemu kontroli radarowej VTS. Po prawie 25 latach pracy w Szczecińskim Urzędzie Morskim podjął pracę oddelegowanego eksperta narodowego w Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Morskiego (EMSA), najpierw w Brukseli a później w Lizbonie.

Wyspiarz niebieski: Objęcie nowego stanowiska w Urzędzie Miasta do dla pana awans czy obniżenie lotów?

Dariusz Wojcieszek: Nie ma obniżenia lotów, ani nie traktuję tego w kategoriach awansu. Jest to realizacja pewnego zobowiązania wobec mieszkańców miasta i wobec prezydenta. Zdobywając pewien zakres wiedzy, wróciłem do kraju nie po to, żeby budować własny imaż, własne stanowisko. Natomiast chcę to, co zobaczyłem, czego się nauczyłem, przekazać innym i zaproponować takie formuły czy takie rozwiązania, które sprawdzają się w innych krajach. Zakres mojej kompetencyjności spróbuję przekazać, aby usprawnić komunikację pomiędzy mieszkańcami miasta, a samorządem. Wiem, że dobrze funkcjonująca w tej chwili administracja musi być koherentna z administracjami europejskimi. Coraz częściej się spotykamy, coraz więcej wymieniamy informacji, współpracujemy z krajami europejskimi, i nagle okazuje się, że nasz mechanizm administracyjny nie za bardzo pasuje do administracji europejskiej. Zaproponowałem prezydentowi, że spróbuję zrobić wszystko, aby spróbować dostosować naszą administrację samorządową do tego, co funkcjonuje w Europie. Unia kładzie bardzo duży nacisk, na tzw. małe regiony, małe ojczyzny. Mówimy o miastach, województwach, regionach, bo to są te miejsca, w których najlepiej wydaje się pieniądze. Bo to nie jest tak, że premier czy marszałek najlepiej wie gdzie wydać pieniądze. Najlepiej to wiedzą mieszkańcy miasta, bo wiedzą, że na ul. Matejki są dziury i trzeba je tam załatać. Bo wiedzą, że Basen Północny jest płytki, a można by go bardziej wykorzystać. Ta informacja leży w mieście. Z pieniędzy, którymi dysponuje budżet, czasami trudno jest wykonać wszystkie działania. Ale można aplikować o środki, czy z Unii Europejskiej, czy z innych źródeł finansowania.

Dotacje przyznane

Rozstrzygnięty został otwarty konkurs ofert na realizację zadań publicznych i przyznane zostały środki finansowe (dotacje) poszczególnym podmiotom, w tym na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu. Mieścić się więc w dotacjach będą m.in. takie przedsięwzięcia jak: organizowanie imprez sportowych, rekreacyjnych, zawodów o zasięgu lokalnym i ponadlokalnym, nawet międzynarodowym, rozgrywek, turniejów w różnych dziedzinach sportu, organizowanie treningów i zajęć sportowo – rekreacyjnych, szkolenia dzieci i młodzieży.

W Świnoujściu środki dotacyjne zostały przyznane 11. różnego rodzaju stowarzyszeniom i klubom sportowym, a są to: Uczniowski Ludowy Klub Sportów Walki „Pomorze” - 18 tys. zł, Świnoujski Klub Karate Kyokushin – 10 tys. zł, Świnoujska Akademia Karate Kyokushin – 34 tys. zł, Uczniowski Klub Sportowy „Keja” - 10 tys. zł, Ludowy Klub Sportowy Centrum Sztuk Walki – 3 tys. zł, Uczniowski Klub Sportowy „Bielik” - 9 tys. zł, Stowarzyszenie Tańca Towarzyskiego „Jantar” - 3 tys. zł, Klub Tańca Sportowego „Jantar” - 3 tys. zł, Klub Sportowy „Uznam” - 2 tys. zł (z przeznaczeniem na trzy imprezy), JK MW „Kotwica” - 6 tys. zł, UKS „Skejt” - 1 tys. zł (z przeznaczeniem na organizację dwóch imprez po 500 zł każda!).

Przyznano także dotacje trzem stowarzyszeniom na podstawie wieloletnich umów, a są to: MMKS „Maraton” (siatkówka) - 70 tys. zł, MKL „Maraton” (la) - 50 tys. zł i MKS „Flota” - 90 tys. zł (w tym 60 tys. piłka nożna, 30 tys. tenis stołowy).

Łącznie jest to kwota 309 tys. zł.

W Wolinie na zadania z zakresu upowszechniania kultury fizycznej i sportu kluby i stowarzyszenia otrzymały: UKS „Sprinter” (lekka atletyka) - 17 tys. zł, Taneczny Klub Sportowy „Jantar” - 25 tys. zł, PTZN OT – UKS „Albatros” (żeglarstwo) w Wolinie - 28 tys. zł, ten sam oddział - '”Wiking” (zapasy) – 10 tys. zł, UKL „Wyspa” (lekka atletyka) – 11 tys. zł, Woliński Klub Karate Kyokushin – Kan – 5 tys. zł, Stowarzyszenie LKS „Vineta” (piłka nożna) 160 tys. zł, UKS „Tornado” (p. nożna, tenis stołowy, nordic walking, fitness, taniec) – 11 tys. zł.

Łącznie jest to kwota 267 tys. zł.

W zasadzie to byłoby wszystko. Liczby mówią same za siebie.

Złoty jubileusz Uzdrowiska Świnoujście

Pierwsza przełożona

Uzdrowisko w Świnoujściu powołano w 1959 roku. W latach największego rozkwitu dysponowało ono ponad 2100 łóżkami w szpitalach uzdrowiskowych i sanatoriach (w obiektach własnych i dzierżawionych). Dyrektorami i prezesami uzdrowiska byli kolejno: Zygmunt Bocian, Czesław Mokrzycki, Władysław Paja, Tadeusz Żabiński, Stanisław Siejko, Piotr Sowa, Krystyna Filińska, Piotr Głod, obecnie – Dariusz Śliwiński.

W historię świnoujskiego uzdrowiska wpisało się wiele znamienitych postaci – lekarze, średni personel medyczny... Wśród nich wielką osobowością była (i jest) Urszula Rozalia Anna Rossa z d. Cichocka, która tak oto wspomina tamte lata:

-W 1953 r. zdałam dyplom pielęgniarski i zostałam od razu skierowana do pracy jako instrumentariuszka w poznańskim szpitalu MSW. Tam zdobywałam pierwsze doświadczenia zawodowe.

Po przyjeździe do Świnoujścia przez około 10 lat byłam przełożoną pielęgniarek w świnoujskim szpitalu. Ale nie tylko. Oprócz tego, że pracowałam w szpitalu byłam jeszcze instruktorem dla średniego personelu medycznego przy wydziale zdrowia w radzie powiatowej. Pielęgniarki, położne, laboranci, wszyscy, którzy mieli średnie wykształcenie medyczne i przyjeżdżali do Świnoujścia musieli się do mnie zgłosić.

W świnoujskim szpitalu pracowałam jako przełożona. To były trudne lata. Pamiętam, miałam także dyżury nocne, a to dlatego, że w tamtych latach była tylko jedna pielęgniarka instrumentariuszka – pani Helena Rożniatowska, więc siłą rzeczy musiałyśmy się z nią zmieniać na bloku operacyjnym. Bywało nawet tak, że na noc nie wracałam do domu, bo trzeba było być w szpitalu. Nie było to łatwe. Przecież miałam rodzinę, dzieci.

Świnoujście - Heringsdorf 2009

Konferencja Baltic Business Forum

W dniach od 22 do 24 kwietnia 2009 roku w Świnoujściu i pobliskim Heringsdorfie planowana jest międzynarodowa Konferencja Baltic Business Forum 2009 Ukraine - New Opportunites!

To międzynarodowe przedsięwzięcie organizowane przez Polsko-Ukraińską Izbę Gospodarczą. Konferencja poświęcona będzie międzynarodowej dyskusji o Ukrainie, jako wiarygodnym partnerze, o dużym potencjale gospodarczym. Spotkanie ma dać możliwość promocji kontaktów biznesowych, handlowych i inwestycyjnych między przedsiębiorcami i instytucjami z Ukrainy, a partnerami z Polski, Szwecji, Niemiec i innych krajów Unii Europejskiej. W spotkaniu uczestniczyć będą przedstawiciele administracji rządowej i gospodarczej, samorządów lokalnych, instytucji promujących inwestycje i handel międzynarodowy. Konferencja skierowana jest do każdego, kto jest zainteresowany uczestnictwem we współpracy gospodarczej między Ukrainą, Skandynawią, Polską i Niemcami, a także innymi krajami Unii Europejskiej.

W dniu 10 stycznia br. w Świnoujściu odbyło się spotkanie przedstawicieli Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej z władzami miasta. Celem było przedstawienie założeń i planów kwietniowej konferencji w Świnoujściu oraz znajdującej się po stronie niemieckiej miejscowości Herrigsdorf. W spotkaniu uczestniczyli m.in prezes PUIG Jacek Piechota, dyrektor generalny PUIG - Wacław Pawlak, burmistrz Herringsdorfu - Klaus Kottwittenborg oraz świnoujski prezydent, przedstawiciele urzędu miasta, policji i straży miejskiej.

Gimnazjum Publiczne nr 1 otwiera swoje drzwi

Dnia 11 marca o godzinie 18.00 szóstoklasiści i ich rodzice mogli naocznie przekonać się co oferuje GP-1. Pierwszą niespodzianką był z pewnością szkolny radiowęzeł - właśnie rozpoczął nadawanie: muzyka i komunikaty. Duże wrażenie zrobiła hala gimnastyczna - nowoczesna, pięknie udekorowana. Dyrektor Bogusław Mędrek dokonał prezentacji grona pedagogicznego. Opowiedział o szkole, o poczynionych inwestycjach, a przede wszystkim jakie profile klas proponujemy naszym uczniom. Wśród grona była tego wieczoru dyrektor Pommernschule w Ahlbeck pani Perta Meißner, która mówiła o współpracy naszych szkół. Współpraca międzynarodowa dotyczy nie tylko Niemiec, ale również innych państw w ramach projektu ,,Europejskiej Rodziny Szkół”. Opowiadał o tym Sebastian Molski.

-Dużym zainteresowaniem cieszy się wymiana młodzieży - w ubiegłym roku z Holandią, w tym z Niemcami i Anglią. Mamy 13 finalistów konkursów przedmiotowych, w tym 2 laureatów - poinformowała wicedyrektor Ptasińska. Przedstawiła ofertę zajęć pozalekcyjnych, w tym zajęć wyrównawczych i konsultacji dla uczniów słabszych. Podkreśliła, że wszystkie zajęcia są bezpłatne.