30.09.2022 13:41

Od 1 października nowy prezes w świnoujskim ZOD

Od dłuższego czasu funkcjonowanie świnoujskiego Zakładu Opieki Długoterminowej (ZOD) budzi kontrowersje. Dotyczy to generowania wysokich kosztów, braku obsadzenia łóżek komercyjnych i co za tym idzie oczekiwanych wpływów, a także określonych wysokich stawek za korzystanie z pobytu w ośrodku. Rezygnację z funkcji prezesa spółki obsługującej ZOD złożyła Anna Szablewska. Dzisiaj (30 września) pracownikom placówki zostanie przedstawiona nowa prezes Małgorzata Szewczuk (zarządzała szpitalem w Gryfinie). Jutro obejmie ona formalnie funkcję szefa w ZOD.

Debata na temat spraw związanych z ZOD niejako zdominowała wczorajszą (29.09) sesję Rady Miasta Świnoujście. Wyjściowym niejako powodem były dwie uchwały w których mowa była o ZOD w kontekście finansowania placówki. Pierwsza z uchwał to zmiany w tegorocznym budżecie miasta , a w tym m.in. objęcie akcji i udziałów w ZOD na ten rok w wysokości 1 mln zł. Druga uchwała dotycząca wyłącznie ZOD to cofnięcie udziałów w spółce ZOD FREGATA sp. z o.o. (spółka obsługująca poprzedni ZP-O i obecny ZOD). W tym chodzi o cofnięcie 12.306 udziałów każdy po 100 zł w związku z wykazaną stratą na 31 grudnia 2021 r w wysokości 1.662.541,28 zł. Część pokrycia strat w wysokości 431.918,97 zł nastąpi z kapitału rezerwowego spółki. Natomiast 1.230.600 zł to zgodnie z uchwałą pokrycie straty poprzez obniżenie kapitału zakładowego spółki czyli umorzenie udziałów należących do wspólnika jakim jest Gmina Miasto Świnoujście. Obie propozycje zmian zostały przez radnych zaakceptowane w myśl konieczności utrzymania placówki o którą zabiegano od lat, Nie zwolniło to jednak w debacie od krytycznych uwag radnych dotyczących sposobu zarządzania ZOD i przyjęcia zasad obciążających funkcjonowanie placówki.

W trakcie debaty o ZOD wystąpiła także dotychczasowa prezes Anna Szablewska, Przypomniała , że ZOD dysponuje 52-53 łóżkami z dofinansowaniem NFZ oraz częścią komercyjną (30 łóżek), która się nie sprzedała. Jak zauważyła ceny za łóżko ustalono w oparciu o koszty. Natomiast systematycznie wzrastają potrzeby finansowe choćby obligatoryjny wzrost płac, które tylko po części pokrył NFZ przez co miesięcznie brakuje 27 tys zł.

- Minął rok od przenosin, Być może trzeba jeszcze raz przemyśleć i zmienić koncepcję. Działamy jako zakład leczniczy z pielęgniarkami i lekarzem. Może to należy zmienić – stwierdziła A. Szablewska. Obecna jeszcze prezes wspomniała o próbach dodatkowego zarabiania poprzez organizację turnusów rehabilitacyjnych ( opłata za 2 tygodnie w wysokości 5.700 zł) z którch pierwszy się rozpoczął.

Radna Joanna Agatowska wróciła uwagę na fakt zatrudnienia w ZOD 70 osób kiedy to mamy 50 łóżek. Komercja w opinii radnej powinna zminimalizować straty. „Łóżko puste nie pracuje” mówiła Agatowska. Podkreśliła też błędy w zarządzaniu i to iż strata ZOD jest zbyt wysoka, a straty można było zmniejszyć poprzez zmniejszenie stawki opłat za łóżko.

Zastępca prezydenta Paweł Sujka przypomniał, że do każdego pacjenta miasto pomimo dofinansowania NFZ dopłaca jeszcze ok. 4 tys zł. Natomiast w jego opinii komercja to konieczność zatrudnienia dodatkowego personelu,

Radni generalnie podkreślali potrzebę funkcjonowania placówki niezbędnej dla mieszkańców, ale zwracali uwagę na konieczność poprawy zarządzania mając przy tym świadomość, że i tak trzeba będzie ZOD dofinansowywać z budżetu miasta. Wyrażono także podziękowania dla A. Szablewskiej za jej dotychczasowe starania. W jednym z pytań radni prosili o podanie tzw stawki osobodzień dawniej i obecnie. Jak odpowiedziała A. Szablewska dawniej było to 58 zł, a obecnie stawka za dobę wynosi 140 zł.

KMN