22.08.2019 5:32

Pikieta w obronie zwolnionego z PEC

Zarząd Regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego na dzień 29 sierpnia 2019r.  na godz. 12 zaplanował pikietę przed siedzibą Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (PEC) w Świnoujściu, a następnie po przejściu ulicami miasta przed Urzędem Miasta Świnoujście, gdzie tego dnia od rana trwać będzie sesja Rady Miasta Świnoujście. Ta akcja protestacyjna  jest organizowana w obronie nieprawnie zdaniem związkowców zwolnionego z pracy Piotra Kłyża, Przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ    "Solidarność" w PEC Świnoujście, Koordynatorem akcji protestacyjnej z ramienia Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ "Solidarność"  jest Andrzej Śpiewak - Przewodniczący Krajowej Sekcji Ciepłownictwa NSZZ "Solidarność".

Przyczyną zwolnienia z PEC przewodniczącego był jak podkreślają związkowcy fakt złożenia przez niego do Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu doniesienia dotyczącego braków opału do produkcji ciepła dla mieszkańców. Ta sprawa została w świnoujskiej prokuraturze jak wiele innych umorzona. W efekcie związkowy przewodniczący Piotr Kłyż został zwolniony z pracy, a z informacji otrzymanych na ten temat z Urzędu Miasta Świnoujście to niejako za pewne niedopatrzenia w PEC obwiniano właśnie owego związkowca.

Na temat okoliczności zwolnienie związkowca i pikiety w Świnoujściu rozmawialiśmy z Mieczysławem Jurkiem Przewodniczącym Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego. Przewodniczący informował, że w ten sposób jak z P. Kłyżem nie rozwiązuje się umowy o pracę. W tym przypadku nie przestrzegano w PEC obowiązujących procedur m.in. w zakresie uwzględnienia możliwości obrony pracownika przez organizację związkową i samej z nim bezpośredniej rozmowy. W pełni potwierdziło to badanie Państwowej Inspekcji Pracy, które w tym przypadku dopatrzyło się ciężkiego naruszenia prawa przy zwolnieniu.

Przewodniczący M. Jurek w tym czasie kiedy sprawa opału trafiła do prokuratury rozmawiał z prezydentem Januszem Żmurkiewiczem. Jak zaznacza ustalono wtedy, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez prokuraturę nie zostaną podjęte żadne kroki, a właśnie zanim zapadła decyzja o umorzeniu prezydent dopuścił do zwolnienia związkowca. Ponadto M. Jurek podkreślał, że prezydent mówił nieprawdę na jednej z sesji Rady Miasta Świnoujście podając, że związkowca zwolniono dyscyplinarnie. Natomiast przy wypowiedzeniu warunków pracy i płacy nie doszło do dyscyplinarnego zwolnienia, a normalnego wypowiedzenia umowy o pracę bez konieczności świadczenia pracy. Przy takim zwolnieniu pracownik ma mniejsze szanse na obronę. Brak jest bowiem podanych powodów do zwolnienia. Dopiero po czasie prezes PEC przedstawiła 23 mało przekonujące powody, a sprawa zwolnienia związkowca jest w Sądzie Pracy,

Zarząd Regionu NSZZ Solidarność napisał też w tej sprawie pismo do świnoujskiego prezydenta, a odpowiedź otrzymał po upublicznieniu faktu o planowanej pikiecie. Odpowiedź prezydencka nie jest satysfakcjonująca, jak mówi przewodniczący Jurek, bo w niej J. Żmurkiewicz poucza związkowców do czego służy szczególna obrona prawna związków zawodowych.

- Sprawa jest ewidentnie zaopiniowana przez prawników związkowych. Nie ma innego wyjścia jak sądowe przywrócenie Kłyża do pracy. Po otrzymaniu odpowiedzi od prezydenta obawiam się jednak o wyrok - mówił przewodniczący Zarządu Regionu M. Jurek – przygotowaliśmy odpowiedź do prokuratury, gdzie nie przesłuchano w sprawie wielu świadków i na pismo prezydenta Żmurkiewicza. Poprosiliśmy też jednego z posłów PiS o przekazanie sprawy do ministra Ziobry, aby ten przekazał postępowanie do innej prokuratury – dodał przewodniczący.

W dniu pikiety pod PEC zostanie odczytana i złożona na ręce prezes tej firmy przygotowana petycja, a później przewodniczący M.Jurek będzie chciał zabrać głos na sesji Rady Miasta Świnoujście aby przedstawić tam fakty zgodne z prawdą. O dalszym rozwoju sytuacji w tej sprawie będziemy sukcesywnie informować.