11.05.2018 5:22

Dwa w jednym... czyli myśliwski pasztet

Przekonanie, że myśliwi stanowią pewną hermetyczną, zwartą i zgraną grupę ludzi działających wspólnie i w jednym celu jest jak życie dowodzi z gruntu mylne. W tym środowisku jak w każdym innym następuje niekiedy rozdźwięk, rozbieżność interesów i jak się z czasem okazuje także różne podejście do idei myślistwa, litery prawa, poważnego i godnego traktowania współżycia społecznego. W tym środowisku są ludzie dla których myślistwo to nie wyłącznie strzelanie do zwierząt, ale cała gama innych działań i obowiązków wynikających ze statusu bycia myśliwym, ale są i tacy dla których stanowi ono też prosty sposób na zarobienie pieniędzy poprzez stworzenie swoistego układu. Przykładem niech będzie trwająca rozgrywka pomiędzy Kołem Łowieckim „Nad Dziwną” w Świnoujściu i niespodziewanie pojawiającym się Kołem Łowieckim „Nad Dziwną – Dramino” działających obecnie w różnym układzie personalnym na terenie tego samego obwodu łowieckiego i ...wywodzących się z jednej grupy założycielskiej. Teraz sprawami kół zajmują się m.in. prokuratury.

Koło Łowieckie Nad Dziwną powstało w styczniu 2015 r działając na terenie 13 tys ha obszaru przed Dziwną, czyli od Wolina poprzez Laski, Międzywodzie aż do Kamienia Pomorskiego. Ten obwód łowiecki nr 13 miał zobowiązania wobec rolników z tytułu odszkodowań za szkody rolne w kwocie blisko 500 tys zł. Te 15 osób, które zdecydowały się założyć wspomniane koło postanowiły złożyć się po kilka tysięcy złotych aby wpłacić na rzecz rolników pierwszą transzę odszkodowania, Później uzgodnili formy współpracy z rolnikami i dogadali się we wszelkich kwestiach. Koło miało się finansowo znakomicie. Wypracowali rocznie nawet 250 tys zł na czysto i przed nimi rysowała się znakomita perspektywa.

Jak mówią członkowie koła Leszek Gondor, Norbert Romanowski i Henryk Nalichowski (skarbnik koła) zaczęły się jednak w kole dziać różne dziwne rzeczy. Zastrzeżenia budziła sprawozdawczość finansowa, rozliczenia dotyczące pozyskanej zwierzyny i rozliczenia delegacji. . Zaczęło się robić rodzinnie, Przyjęto zięcia i córkę prezesa Jacka Brzdęka, szwagra i zięcia łowczego Jarosława Brzezowskiego, syna członka zarządu Andrzeja Pilichowskiego i kolegę sekretarza koła Bogusława Brzezowskiego. Zarząd przyjął swoich członków rodzin, a odmówił przyjęcia np. córki Norberta Romanowskiego oraz żony Henryka Nalichowskiego Tym samym zarząd umocnił swoją pozycję . Część myśliwych z koła próbowała zainteresować tymi problemami Komisję Rewizyjną, ale ta po otrzymaniu pism od myśliwych odmówiła dokonania wyjaśnień. . W tym momencie łowczy koła Jarosław Brzezowski, brat Bogusława Brzezowskiego złożył wniosek do Zarządu o rozwiązanie koła. Nagle się okazało, że zwolennicy takiego rozwiązania na walnym - wymagane 2/3 - mieli większość o jedną osobę. W głosowaniu brały udział nowo przyjęte osoby, które nie wpłaciły wpisowego, gdyż walne tego nie ustaliło, a zgodnie z art, 36 statutu takie osoby , które nie wniosły wpisowego nie powinny głosować. Tym samym w ocenie myśliwych i prawników w głosowaniu brały udział osoby nieuprawnione. Mimo wszystko decyzje o likwidacji koła zapadły. .

W błyskawicznym tempie

Wszystko zaczęło się dalej toczyć w błyskawicznym tempie. Jak się bowiem okazało samo rozwiązanie ...nie było rozwiązaniem. W niedzielę !6 lipca rozwiązano koło, a w poniedziałek 17 lipca nastąpiła rejestracja nowego koła w Polskim Związku Łowieckim w Szczecinie. Już następnego dnia – 18 lipca nowi podpisują umowę dzierżawy terenu obwodu łowieckiego ze starostą kamieńskim Józefem Malcem . Tego samego dnia jest podpisana umowa z Lasami Państwowymi w Szczecinie. Kolejnego dnia czyli 19 lipca 2017 r następuje oficjalna rejestracja Koła Łowieckiego „Nad Dziwną-Dramino”, Warto zwrócił uwagę, że zgodnie z prawem nowe koło może być zarejestrowane 14 dni po uprawomocnieniu się uchwały o rozwiązaniu koła łowieckiego. Ile minęło od 16 lipca do 19 lipca? Nietrudno policzyć, ale z pewnością nie jest to 14 dni! W tej sprawie 10 sierpnia 2017 roku Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego informuje, że uchwała o rozwiązaniu koła „Nad Dziwną” nie jest prawomocna.. Co z tego skoro nowe koło „Nad Dziwną-Dramino” działa , tak jak i pozostające jakby w likwidacji stare koło „Nad Dziwną”. Oba koła działają na tym samym terenie, czyli póki co dwa w jednym. Ci których pominięto w składzie nowego koła (6 osób) próbowali dociec powodów dlaczego tak się stało skoro przecież byli dobrze zorganizowani i w znakomitej kondycji finansowej. Dowiedzieli się, że powodem była „niezgodność pośród członków koła”.

Myśliwska wojna trwa

Od wielu już miesięcy trwa wymiana różnej korespondencji. Jak mówią panowie Gondor, Nalichowski i Romanowski, którzy mają status pokrzywdzonych w tej sprawie toczą się postępowania w dwóch sadach – Sądzie Okręgowym w Warszawie i Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Trzy zawiadomienia zostały też złożone do Prokuratury Rejonowej w Goleniowie.

Myśliwi, którzy nie znaleźli się w nowym kole konstruują wiele pism. Między innymi napisali 31 lipca 2017 r do Starosty Kamieńskiego wniosek o wznowienie postępowania, Czytamy w nim m.in. „Jako członkowie Koła Łowieckiego Nad Dziwną uzyskaliśmy informację o zawarciu 19 -07-2017 r umowy dzierżawy obwodu łowieckiego nr 13 z nowo powołanym kołem łowieckim Nad Dziwną-Dramino. Informacja nas zaskoczyła ponieważ jest to obwód dzierżawiony przez nasze koło , a ten sam obwód łowiecki nie może być dzierżawiony dwukrotnie” i dalej „ „wszystkie okoliczności wskazują, iż sama uchwała o rozwiązaniu koła nie została prawidłowo podjęta i jako taka winna być uchylona, względnie została podjęta w sposób nieważny. Zachodzi zatem pilna konieczność uporządkowania stanu prawnego terenu obwodu łowieckiego nr 13 poprzez potwierdzenie pozostawania w mocy poprzedniej umowy dzierżawy, której stroną było nasze koło Nad Dziwną , przy jednoczesnym wyraźnym wskazaniu , iż kolejna zawarta umowa jest nieskuteczna” . Starosta odpowiedział w naszej ocenie kuriozalnym pismem z dnia 11 sierpnia 2017 r . Czytamy w nim m,in. „Starosta Kamieński nie prowadził żadnego postępowania administracyjnego , w trakcie którego wydano by decyzję administracyjną w sprawie rozwiązania umowy dzierżawy z dnia 31.03.2015 r z Kołem Łowieckim „Nad Dziwną” w Świnoujściu, ani zawarcia umowy dzierżawy z koiłem łowieckim „Nad Dziwną” w Draminie. Rozwiązanie , jak i zawarcie kolejnej umowy dzierżawy nie podlega trybowi procedury administracyjnej. Wzwiązku z tym nie prowadzono postępowania administracyjnego , w ramach którego moglibyście Panowie ubiegać się na podstawie art, 28 kpa o udostępnienie dokumentów jako strona. Starosta Kamieński nie jest organem uprawnionym do badania prawidłowości podejmowania uchwał przez Walne Zgromadzenie Koła łowieckiego „Nad Dziwną” w Świnoujściu . Nie naruszył zatem przepisów w tym zakresie” . Warto przy tym wspomnieć, iż starosta Józef Malec to były prezes Koła Łowieckiego „Orlik” w Szczecinie oraz członek Komisji Rewizyjnej Zarządu Okręgowego PZŁ w Szczecinie, a zatem człowiek zorientowany doskonale w przepisach łowieckich.

W innym piśmie Starosta Kamieński informował, że umowa zawarta 30.03.2015 z Kołem Łowieckim „Nad Dziwną” na dzierżawę obwodu łowieckiego nr 13 uległa rozwiązaniu 16.07.2017 r (sic!) w związku z rozwiązaniem Koła Łowieckiego „Nad Dziwną”. Jak to możliwe skoro uchwała o rozwiązaniu zapadła w niedzielę 16.07.2017 i już w niedzielę dzierżawa obwodu wygasła?

Skarżący składali także odwołania od uchwały w sprawie rozwiązania koła do Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Szczecinie. Ten stwierdził, że przesyłka za pośrednictwem ...koła „Nad Dziwną” „skutecznie nie wpłynęła , co w rozumieniu przepisów wewnątrzorganizacyjnych rozstrzyga o niedotrzymaniu warunków niezbędnych dla ważności zaskarżenia doręczonego z naruszeniem obowiązujących procedur” .

Odwołanie od decyzji w sprawie zawarcia kolejnej umowy dzierżawnej obwodu łowieckiego nr 13 z dnia 19.07.2017 r została za pośrednictwem Starosty Kamieńskiego została złożona 31 lipca 2017 r do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Odpowiedzi nadal brak.

Weryfikacja podejmowanych przez Starostę Kamieńskiego działań jest także dokonywana przez Wydział Kontroli Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.

Do tej sprawy będziemy wracać w kolejnych wydaniach gazety. .

sko